Nowe badania: leki odchudzające GLP-1 chronią serce niezależnie od utraty wagi
Rewolucyjne odkrycie: zastrzyki odchudzające GLP-1 chronią serce, nawet jeśli nie powodują spadku masy ciała
Najświeższe badania opublikowane w prestiżowym czasopiśmie The Lancet potwierdzają, że stosowanie leku semaglutyd (znanego pod nazwami handlowymi Ozempic i Wegovy) zmniejsza ryzyko zawału serca i udaru mózgu nawet u osób, które nie schudły lub nie były otyłe na początku terapii.
Według wyników badania prowadzonego przez naukowców z University College London (UCL), regularne stosowanie Wegovy zmniejsza ryzyko problemów sercowo-naczyniowych aż o 20 procent – niezależnie od tego, ile kilogramów pacjent stracił.
To odkrycie zmienia dotychczasowe postrzeganie leków GLP-1 – z preparatów czysto „odchudzających” na terapie ochronne dla serca i układu krążenia.
Ochrona serca bez względu na wagę
W badaniu klinicznym wzięło udział 17 604 pacjentów z chorobami serca, z których połowa otrzymywała placebo, a połowa semaglutyd (Ozempic/Wegovy). Po dwóch latach obserwacji wykazano, że ryzyko zawału serca i udaru mózgu było o 20% niższe w grupie przyjmującej lek GLP-1.
Co istotne, efekt ochronny był taki sam u osób z różnym BMI – zarówno u pacjentów z nadwagą (BMI 27–30), jak i z otyłością (BMI powyżej 40). Oznacza to, że korzyści z leczenia nie są zależne od masy ciała, a sam lek działa w sposób bezpośrednio kardioprotekcyjny.
Tłuszcz brzuszny to nie wszystko – serce reaguje niezależnie od spadku wagi
Profesor John Deanfield z UCL Institute of Cardiovascular Science, główny autor badania, podkreśla:
„Abdominalny tłuszcz jest bardziej niebezpieczny dla zdrowia serca niż ogólna masa ciała, dlatego redukcja obwodu w pasie przynosi widoczne korzyści.
Ale w naszym badaniu tylko jedna trzecia efektu ochronnego Ozempicu wynikała ze spadku wagi.
Pozostałe dwie trzecie to inne, biologiczne mechanizmy działania leku.”
Oznacza to, że Ozempic i Wegovy – choć znany głównie jako lek odchudzający – bezpośrednio wpływa na procesy zapalne i metaboliczne, które prowadzą do chorób układu krążenia.
Deanfield dodaje:
„To odkrycie zmienia sposób, w jaki powinniśmy stosować te leki.
Nie trzeba dużo schudnąć ani mieć wysokiego BMI, by zyskać ochronę serca.
Ograniczanie ich tylko do osób z ciężką otyłością nie ma sensu.”
Wegovy (Ozempic) – nie tylko odchudzanie, ale ochrona naczyń
Leki takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro (tirzepatyd) naśladują hormon GLP-1 – naturalnie występujący w jelitach peptyd, który reguluje:
- poziom cukru we krwi,
- uczucie głodu i sytości,
- proces opróżniania żołądka,
- a także zmniejsza stan zapalny w organizmie.
Dzięki temu leki GLP-1 redukują ryzyko cukrzycy, chorób serca, udarów, a nawet raka i niewydolności nerek.
Naukowcy podejrzewają, że największą rolę w ochronie serca odgrywa działanie przeciwzapalne oraz poprawa elastyczności naczyń krwionośnych.

GLP-1 to nie tylko lek odchudzający, to terapia antyzawałowa
Profesor Tim Chico, kardiolog z Uniwersytetu w Sheffield, uważa, że wyniki badań są „głębokie i przełomowe”:
„Większość dorosłych w Wielkiej Brytanii ma BMI powyżej 27.
To znaczy, że ogromna liczba osób z chorobami serca mogłaby skorzystać z leczenia semaglutydem – nawet jeśli nie są otyłe.
To przełom, który może zmienić zasady profilaktyki kardiologicznej.”
Profesor Azeem Majeed z Imperial College London dodaje, że odkrycie „obaliło mit, że głównym celem terapii GLP-1 jest odchudzanie”:
„Semaglutyd to lek modyfikujący przebieg chorób, nie tylko narzędzie do redukcji masy ciała.
Powinien być stosowany u pacjentów wysokiego ryzyka sercowo-naczyniowego, niezależnie od BMI.”
Czy Ozempic i Wegovy trafią do szerszego grona pacjentów w Polsce?
W Polsce leki GLP-1: Ozempic, Wegovy, Mounjaro są dostępne głównie prywatnie, a refundacja dotyczy tylko pacjentów z cukrzycą typu 2. Ministerstwo Zdrowia analizuje jednak nowe dane, a temat rozszerzenia refundacji na osoby z otyłością i chorobami serca jest coraz częściej podnoszony przez ekspertów.
Według danych Narodowego Funduszu Zdrowia:
- w Polsce ponad 60% dorosłych ma nadwagę,
- a 17% cierpi na otyłość kliniczną.
Każdego roku choroby układu krążenia są przyczyną ponad 150 000 zgonów.
Dr Anna Grzywacz, kardiolog z Warszawy, komentuje:
„Jeśli badania potwierdzają, że semaglutyd chroni serce niezależnie od BMI, to powinniśmy traktować go nie tylko jako lek na otyłość, ale jako nową generację terapii kardiometabolicznej. W Polsce to może znacząco zmniejszyć obciążenie systemu ochrony zdrowia.”
Wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia
Eksperci ostrzegają, że wprowadzenie szerokiej refundacji GLP-1 może być kosztowne w krótkim okresie, ale przynieść ogromne oszczędności w dłuższej perspektywie, redukując liczbę zawałów, udarów i hospitalizacji.
Obecnie leczenie Ozempicem lub Wegovy kosztuje w Polsce od 800 do 1200 zł miesięcznie, a popyt na te leki wciąż rośnie. Wielu pacjentów kupuje preparaty przez apteki internetowe lub kliniki online, co budzi obawy lekarzy o bezpieczeństwo i autentyczność produktów.
Co dalej? Nowa era w medycynie kardiometabolicznej
Nowe dane wskazują, że Ozempic i Wegovy mogą być stosowane nie tylko u osób otyłych, ale także u pacjentów z umiarkowaną nadwagą lub podwyższonym ryzykiem sercowo-naczyniowym.
To otwiera drogę do zupełnie nowego podejścia – leczenia serca poprzez metabolizm.
Dr Sonya Babu-Narayan z British Heart Foundation podsumowuje:
„Te wyniki pokazują, że korzyści z semaglutydu wykraczają daleko poza utratę wagi.
Nadal jednak musimy zrozumieć, jak dokładnie lek wpływa na naczynia, ciśnienie, poziom cukru i procesy zapalne. To dopiero początek rewolucji.”
Podsumowanie: lek na otyłość czy lek na długowieczność?
Ozempic i Wegovy przestały być postrzegane wyłącznie jako środki odchudzające.
Dzięki udowodnionemu działaniu ochronnemu na serce i naczynia krwionośne, stają się kluczowym elementem nowoczesnej profilaktyki zdrowotnej.
W miarę jak kolejne badania potwierdzają ich skuteczność, można spodziewać się, że w najbliższych latach leczenie GLP-1 stanie się standardem nie tylko w diabetologii, ale również w kardiologii i geriatrii.

