Zastrzyki odchudzające i leki z grupy GLP-1 – takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro – zrewolucjonizowały leczenie otyłości i cukrzycy typu 2. Teraz naukowcy i lekarze otwierają nowy rozdział w historii tej terapii. Amerykańska Agencja FDA oficjalnie zatwierdziła doustną wersję semaglutydu, znaną pod nazwą Rybelsus, nie tylko do leczenia cukrzycy, ale również do zmniejszania ryzyka chorób sercowo-naczyniowych – takich jak zawał serca czy udar mózgu. To pierwszy w historii lek GLP-1 w tabletkach z takim wskazaniem, a eksperci nazywają ten moment „przełomem porównywalnym z wprowadzeniem statyn”.
Jak działa Rybelsus – czyli GLP-1 w tabletce
Rybelsus to doustna forma semaglutydu – tej samej substancji czynnej, która znajduje się w popularnych zastrzykach Ozempic i Wegovy. Działa poprzez naśladowanie naturalnego hormonu GLP-1, wydzielanego w jelitach po posiłku. Ten hormon spowalnia opróżnianie żołądka, zmniejsza apetyt, stabilizuje poziom cukru i poprawia pracę trzustki. Dzięki temu pacjenci czują się szybciej syci, jedzą mniej, a ich poziom glukozy utrzymuje się na bardziej stabilnym poziomie.
Nowe badania wykazały, że semaglutyd ma również wpływ na śródbłonek naczyń krwionośnych – redukuje stan zapalny i chroni naczynia przed powstawaniem blaszek miażdżycowych. To właśnie ten efekt – obniżenie stanu zapalnego w naczyniach – może tłumaczyć, dlaczego GLP-1 zmniejsza ryzyko zawałów i udarów. Jak zauważa kardiolog dr Sirisha Vadali, „leki GLP-1 nie tylko kontrolują cukier, ale też uspokajają nadaktywny układ zapalny w tętnicach. To jak włączenie trybu ochronnego dla serca”.
Nowe badania i przełomowe dane FDA o Rybelsusie
Decyzja FDA opiera się na wynikach dużego badania SOUL, które objęło ponad 9 600 pacjentów z cukrzycą typu 2 i wysokim ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych. Okazało się, że codzienne przyjmowanie Rybelsus (14 mg) zmniejszało ryzyko tzw. „dużych incydentów sercowo-naczyniowych” (MACE) o 14 % w porównaniu z placebo. W praktyce oznacza to, że tysiące osób rocznie mogą uniknąć zawału serca lub udaru dzięki jednej tabletce dziennie.
To nie pierwszy raz, kiedy GLP-1 pokazuje działanie ochronne dla serca, ale po raz pierwszy zrobiono to w wersji doustnej. Jak podkreśla dr Florence Comite, specjalistka medycyny metabolicznej z Nowego Jorku: „To ogromna zmiana dla pacjentów, którzy nie chcieli lub nie mogli stosować zastrzyków. Rybelsus pozwala korzystać z tych samych korzyści zdrowotnych – w formie tabletki.”
Tabletka zamiast zastrzyku – co to oznacza dla pacjentów
Do tej pory leki GLP-1 kojarzyły się głównie z zastrzykami – popularne Ozempic czy Mounjaro podawano raz w tygodniu. Dla wielu osób to była bariera psychologiczna – strach przed igłami, konieczność przechowywania leku w lodówce czy brak pewności, jak go prawidłowo wstrzykiwać. Teraz pojawia się alternatywa: Rybelsus – tabletka, którą wystarczy połknąć raz dziennie, na czczo, popijając niewielką ilością wody, a następnie odczekać 30 minut przed posiłkiem.
Dzięki temu lek może trafić do szerszej grupy pacjentów – nie tylko tych z otyłością, ale także z grupy ryzyka sercowego czy z wczesną cukrzycą. Jak zauważa dr Vadali, „to ogromna szansa dla osób, które do tej pory były poza leczeniem – bo nie chciały zastrzyków, ale potrzebowały pomocy w kontrolowaniu cukru, wagi i ryzyka sercowego.”
Orforglipron rywal Rybelsusa
Na horyzoncie pojawia się kolejny pretendent do tytułu „tabletki przyszłości”. Orforglipron, opracowany przez Eli Lilly, producenta Mounjaro. To jedna z najgorętszych kart w walce o dominację na rynku leków odchudzających i przeciwcukrzycowych. Ten codzienny lek doustny – będący agonistą receptora GLP-1, podobnie jak Rybelsus – pomyślnie przeszedł kluczowe badania fazy 3 (m.in. programy ACHIEVE-1 i ATTAIN-2) wykazując znaczącą poprawę poziomu HbA1c oraz wyraźną redukcję masy ciała w porównaniu z placebo. Co więcej, w analizie ACHIEVE-3 Orforglipron osiągnął nawet lepsze wyniki niż doustna semaglutyd (czyli Rybelsus od Novo Nordisk), co jasno pokazuje, że stawką tej rywalizacji są nie tylko nowe wskazania, ale i globalna dominacja w segmencie GLP-1.
Rybelsus właśnie zyskał aprobatę FDA, a Orforglipron czeka w kolejce – jednak jego pojawienie się może całkowicie odmienić rynek. W przeciwieństwie do obecnych biologicznych zastrzyków GLP-1, Orforglipron jest małocząsteczkową tabletką, znacznie łatwiejszą w produkcji, transporcie i przechowywaniu. To oznacza potencjalnie niższe koszty wytwarzania, a więc i nadzieję na spadek cen terapii, które dziś pozostają poza zasięgiem wielu pacjentów. Eli Lilly zapowiada rozpoczęcie produkcji tabletek na odchudzanie w 2026 roku, co może oznaczać początek nowego etapu w historii farmakologii metabolicznej. Tymczasem Novo Nordisk nie zamierza oddać pola – pracuje nad ulepszoną wersją własnej tabletki GLP-1, szykując się na lata intensywnej konkurencji o pacjenta, który woli pigułkę niż zastrzyk.
Dla milionów osób z otyłością, cukrzycą i ryzykiem sercowym ta rywalizacja to coś więcej niż korporacyjna walka – to realna szansa na tańsze, skuteczniejsze i wygodniejsze leczenie. Jeśli Orforglipron zostanie zatwierdzony, może otworzyć erę, w której „zastrzyki odchudzające” zastąpi codzienna tabletka na zdrowie metaboliczne. W grze są nie tylko miliardy dolarów, ale przede wszystkim przyszłość leczenia chorób cywilizacyjnych.

Doustna tabletka Rybelsus – nowe możliwości, ale też wyzwania
Tabletka Rybelsus działa podobnie jak zastrzyki, ale nie jest ich pełnym zamiennikiem. Z powodu trawienia i metabolizmu w wątrobie wymaga większej dawki substancji czynnej, co może powodować częstsze działania niepożądane, głównie ze strony układu pokarmowego – nudności, bóle brzucha, uczucie pełności, a u części osób zaparcia. Badania pokazały też, że więcej pacjentów rezygnowało z terapii doustnej niż z iniekcyjnej.
Nie zmienia to jednak faktu, że wielu lekarzy nazywa tę decyzję „początkiem nowej ery leków GLP-1” – podobnie jak kiedyś wprowadzenie penicyliny zrewolucjonizowało leczenie infekcji. „Właśnie obserwujemy narodziny leków, które nie tylko obniżają cukier, ale realnie przedłużają życie” – podsumowuje dr Comite.
Tabletka GLP-1, która obiecuje nie tylko zdrowie – ale też dostępność
W przeciwieństwie do zastrzyków wymagających chłodzenia, transportu w ściśle kontrolowanych warunkach i kosztownych materiałów opakowaniowych, tabletka Rybelsus jest znacznie prostsza w produkcji i dystrybucji. Nie potrzebuje lodówki, nie wymaga specjalnych igieł ani instrukcji obsługi – można ją zapakować jak zwykły lek i wysłać na drugi koniec świata. Dla firm farmaceutycznych to ogromne ułatwienie logistyczne, a dla pacjentów – realna nadzieja na spadek ceny i szerszą dostępność. Tam, gdzie zastrzyki GLP-1 były symbolem luksusu i prywatnej medycyny, tabletka może stać się narzędziem powszechnej profilaktyki.
To moment, w którym technologia spotyka się z humanizmem: postęp farmaceutyczny nie jest już tylko dla wybranych, ale może służyć milionom ludzi, którzy nie mieliby odwagi lub możliwości rozpocząć terapii zastrzykowej. Prosta forma doustna zmienia nie tylko sposób leczenia, ale też sposób myślenia o zdrowiu – z medycyny reaktywnej na medycynę prewencyjną. Być może właśnie w tej małej tabletce kryje się coś więcej niż substancja czynna – kawałek przyszłości, w której zdrowie przestaje być przywilejem, a staje się prawem każdego człowieka.
Nowy wymiar profilaktyki serca
W czasach, gdy choroby sercowo-naczyniowe pozostają najczęstszą przyczyną zgonów na świecie, każdy nowy sposób ich zapobiegania ma ogromne znaczenie. GLP-1 okazały się nie tylko skuteczne w odchudzaniu, ale też w ochronie naczyń i serca – niezależnie od utraty wagi. W Polsce z problemem otyłości zmaga się ponad 9 milionów osób, a u dużej części z nich występują czynniki ryzyka sercowego. Doustna wersja GLP-1 może więc w przyszłości stać się realną alternatywą dla tysięcy pacjentów.
Rybelsus zatwierdzony, co dalej?
Wprowadzenie Rybelsus na rynek z nowym wskazaniem w USA to dopiero początek. Teraz pozostaje czekać na decyzje Europejskiej Agencji Leków i ewentualną rejestrację w Polsce. Jeśli lek zostanie dopuszczony i refundowany, może zrewolucjonizować sposób, w jaki lekarze podchodzą do profilaktyki sercowo-metabolicznej. Doustna tabletka GLP-1 może stać się tym dla chorób serca, czym kiedyś były statyny – fundamentem codziennej ochrony życia.
Wraz z zatwierdzeniem Rybelsus świat medycyny zrobił krok w stronę przyszłości, w której leczenie nie musi być skomplikowane, drogie ani bolesne. To nie tylko nowa forma leku, ale nowa filozofia zdrowia – prostsza, bardziej dostępna i bliższa codziennemu człowiekowi. Jeśli zastrzyki GLP-1 rozpoczęły rewolucję metaboliczną, to właśnie tabletka może sprawić, że ta rewolucja stanie się powszechna.
W tle trwa jednak gigantyczna walka o dominację między firmami Eli Lilly i Novo Nordisk, które prześcigają się w opracowywaniu coraz doskonalszych formuł. Dla pacjentów to dobra wiadomość – rosnąca konkurencja i postęp technologiczny mogą oznaczać lepszą dostępność i niższe ceny leków, które do tej pory były zarezerwowane głównie dla najbogatszych. Jeśli zapowiedzi producentów się sprawdzą, już w najbliższych latach tabletki GLP-1 mogą stać się tak powszechne, jak dziś popularne suplementy diety – tyle że z potwierdzoną skutecznością kliniczną i realnym wpływem na długość oraz jakość życia.
Źródła:
U.S. Food and Drug Administration (NDA 213051)
EatingWell, Reuters, Barron’s, FiercePharma, AJMC, TCTMD, Cardiovascular Business, WebMD (2025)

